Jakub Sobieski (1591-1646)
Zofia Teofila Daniłowiczówna (1607-1661)
Wczesna edukacja w Olesku przesiąknięta była atmosferą kultu dla tradycji rycerskiego rodu, zwłaszcza pradziadka Stanisława Żółkiewskiego (1547-1620). Do 1634 roku pozostawał pod opieką babci - Zofii z Żółkiewskich Daniłowiczowej (ok. 1590-1634), po jej śmierci (20 sierpnia 1634) znalazł się w domu rodziców w Złoczowie.
W latach 1640–1643 z bratem Markiem pobierał studia pod kierunkiem doświadczonego pedagoga Pawła Orchowskiego oraz Krzysztofa Rozenkiewicza (korepetytora) w Kolegium Władysławowsko-Nowodworskim. Wśród opiekunów byli także: Zdarowski, Aleksander Wydżga, Barcikowski, Żurawski, "Francuzik" Roch.
Początkowo pobierali prywatne nauki. Ominęli klasę pierwszą (gramatyki). Od półroczna zimowego 1640/1641 roku szkolnego byli w klasie drugiej (poetyki). Tu pod okiem nauczyciela Macieja Bolskiego (Piekarkowica) czytali "Eneidę" i "Ody" Horacego, "Satyry" Persjusza, Klaudiana, uczyli się greki oraz historii i matematyki. Od półrocza zimowego 1641/1642 uczył się w klasie retoryki, gdzie pod opieką nauczyciela Andrzeja Lipnickiego zapoznawali się w mowami Cycerona, m.in. "Pro lege Manilia", historią starożytną (Justinusa), elementami geografii i katechizmem. Rok później byli w klasie dialektyki (tylko na pół roku) pod okiem nauczyciela Samuela Kuszewicza kontynuowali lekturę Cycerona, historię z podstawami astronomii i rachuby czasu oraz elementów logiki. Uczono też ich wychwalać sielskie życie (poezja ziemiańska), pisano też antyturcyki. Uczono przygotowywania i wygłaszania mów oraz sztuki pisania listów.
Ojciec Jakub w swej instrukcji zalecał też ćwiczenia fizyczne – latem co dzień przez godzinę miano zażywać rekreacji, zimą w sieni grać w piłkę. W wolne od nauki dni radził wykonywać ćwiczenia poza miastem: biegać, grać w piłkę, strzelać z łuków.
Pobierał prywatne lekcje języków obcych.
W marcu 1643 roku z bratem skończył edukację – w pięć półroczy zamiast standardowych czterech-sześciu lat. Było to możliwe dzięki dobremu przygotowaniu, rzetelnej pracy w szkole i kontroli domowej. W szkole spędzali pięć-sześć godzin, tyle samo w domu (z wyjątkiem świąt i sobót przeznaczonych na repetycje i deklamacje).
Od kwietnia 1643 do 1646 roku (również pięć półroczy) kontynuował edukację na wydziale filozoficznym Akademii Krakowskiej. Pod okiem nauczycieli Lipnickiego, Kuszewicza ze szkoły wcześniejszej oraz retorów Jana Rachtamowicza-Cynerskiego oraz Jakuba Witelliusza kształcił się w wymowie. Uczęszczał też na wykłady z wiedzy politycznej profesora Joachima Speronowica (przestarzałe treść i metoda), wiedzy o przyrodzie i kosmosu (nowa astronomia, którą być może wykładał rektor uczelni Stanisław Pudłowski, mimo że oficjalnie prowadził wykłady z prawa), matematyki (raczej przyswajana na lekcjach prywatnych), sztuki wojowania.
Dnia 21 lutego 1646 roku wyjechał z bratem Markiem z Żółkwi w zagraniczną podróż edukacyjną – zgodnie ze szczegółową instrukcją ojca, pod opieką Pawła Orchowskiego, Marcyjana Lisowskiego i Sebastiana Gawareckiego. Podróżowali przez ziemie niemieckie (m.in. Berlin, Lipsk, Brunszwik, Hamburg, Oldenburg), Republikę Zjednoczonych Prowincji Niderlandów (m.in. Amsterdam, Utrecht, Haga) i Niderlandy Hiszpańskie (m.in. Antwerpię, Brukselę, Halle), Francję (pobyt w Paryżu od 9 czerwca 1646 do 1 maja 1647 roku; zamki nad Loarą, Bretania, Langwedocja, okolice Montpellier i Tuluzy, Lyon, Sabaudia – jeszcze niefrancuska), Normandia, Pikardia), Anglię (12 października – 15 listopada 1647 roku, z czego cztery tygodnie w Londynie), ponownie terytoria niderlandzkie (m.in. Rotterdam, Delft, Haga – od końca listopada 1647 do końca maja 1648 roku, Bruksela, Lowanium). Planowanej przez ojca podróży do Italii nie odbyli.
W czasie podróży zwracano uwagę na fortyfikacje, instytucje naukowe (m.in. biblioteka w Wolfenbüttel, uniwersytety we Frankfurcie nad Odrą, w Wittenberdze, Paryżu, Orleanie, Montpellier, Oksfordzie, Groningen, Utrechcie, Lejdzie), zamki, pałace, kościoły, gabinety kuriozów (m.in. w La Rochelle, Montpellier, Lejdzie), instytucje szkolne (kolegia jezuickie w Poitiers, Bordeaux, Montauban, Tuluzie, Béziers, Lyonie), zwierzyńce (np. w Anglii).
W czasie pobytu w Paryżu instrukcja ojca przewidywała pięć godzin nauki dziennie: godzina rano – ćwiczenia stylistyczne po łacinie, poł godziny – ich poprawa pod okiem profesora, godzinny wykład profesora – lektura z komentarzem z zakresu historii rzymskiej, pół godziny – indywidualna lektura (łącznie trzy godziny przed południem), po południu: dwie godziny nauki języka francuskiego w połączeniu z historią Francji. Już w Paryżu (mimo zaleceń ojca, by czynić to dopiero w Italii) uczyli się szermierki. Ojciec zalecał też naukę jazdy konnej i grę w piłkę (w wolne dni). Mogli sami decydować o nauce tańca i grze na instrumentach.
W Holandii słuchali wykładów na temat budownictwa fortyfikacyjnego Stampianusa (Jana Stampioena) i zdobywali wiedzę artyleryjską.
W wieku dorosłym stworzył instrukcję wychowawczą dla swych potomków: Jakuba Ludwika, Aleksandra Benedykta, Konstantego Władysława.
Mimo wiadomości o śmierci ojca (13 czerwca 1646) synowie nie przerwali podróży, będąc w Paryżu, mogła ona jednak wpłynąć na skrócenie tury kawalerskiej.
Biegle władał łaciną i francuskim, znał niemiecki (ze studiów krakowskich), nieco angielski, nie były mu obce turecki i tatarski, może także hiszpański.
Interesował się współczesną literaturą, na wyprawy wojenne woził ze sobą biblioteczkę.
Żył w XVII wieku.
I RP edu
Projekt „Społeczne i kulturowe uwarunkowania edukacji w Rzeczypospolitej XVI–XVIII wieku” (nr rejestracyjny 2bH 15 0122 83), realizowany przez Polskie Towarzystwo Historyczne w ramach programu „Narodowy Program Rozwoju Humanistyki” w latach 2016–2019, ma na celu ukazanie idei edukacyjnych i programów kształcenia oraz instytucji związanych z edukacją w kontekście przemian społecznych i kulturowych dokonujących się w Europie i Rzeczypospolitej doby nowożytnej.